Zdjęcie: z otwartych źródeł
Podpowiadamy, jakie kapelusze nosiły kobiety w ZSRR i dlaczego noszono je nie tylko na zewnątrz, ale także w pomieszczeniach.
Radzieckie kobiety traktowały futrzane czapki ze szczególną obawą. Były cenione i pielęgnowane, dziedziczone i nie zdejmowane nawet w domu. Pamiętamy, jak nazywała się futrzana czapka w ZSRR, ile takie czapki kosztowały i co tak naprawdę sprawiało, że radzieckie kobiety nosiły je przez cały dzień.
Jak nazywano czapki futrzane i ile kosztowały w ZSRR
Wiele osób nadal pamięta nazwę czapki futrzanej z ZSRR, chociaż było ich więcej niż jedna. W ZSRR istniało kilka rodzajów czapek futrzanych (nie zawsze naturalnych), które były noszone przez obywateli w różnym wieku, o różnym statusie majątkowym.
Więc jakie czapki były w ZSRR:
„Ushanka”.
Jedna z najpopularniejszych czapek w kraju, noszona przez żołnierzy, policjantów i cywilów. Swoją nazwę zawdzięcza temu, że jej krawiectwo sugerowało „uszy” z wiązaniami: jeśli chcesz – podnieś je do góry, jeśli chcesz – opuść i zawiąż pod brodą. Początkowo „ushanki” były wykonane z zigeiki (strzyżonej skóry owczej), następnie – z królika, a także droższych piżmaków i norek.
„Formowanie”
Rodzaj „ushanki”, różnił się od niej tym, że jego „uszy”, niestety, nie schodziły w dół. „Formówkę” zazwyczaj kupowali ci, których nie było stać na „ushankę”, ale jednocześnie ci, którzy byli bogatsi, „formówkę” robili z norek, a ci, których nie było na nią stać – nosili królika, piżmaka.
„Gogol” lub „pirożok”.
Taki kapelusz był zwykle noszony przez najwyższych przywódców kraju. Wykonana była z karakuł, foczej skóry, nutrii, smushki i innych futer.
„Pyzhik”
Jeden z najdroższych kapeluszy, który stał się symbolem epoki Breżniewa. Był noszony przez „garstkę wybrańców”, choć być może nie wszyscy wiedzieli, z czego wykonany jest ich kapelusz. Pyzhik to tak naprawdę futro zabitego młodego jelenia. Chociaż istnieje inna opinia na ten temat: mówi się, że członkowie Biura Politycznego nie mieli takiej obsesji na punkcie pyzhik – większość, w tym sam Breżniew, nadal nosiła czapki z norek lub karakuł.
„Kubanka”
Jest to futrzana czapka, tak jak bohaterka radzieckiej komedii „Ironia losu” Nadia – miała taką czapkę wykonaną z lisa. Czapki te były również wykonane z droższych futer, takich jak czarne futro. Istnieje wersja, że bohaterka Barbary Brylskiej nosiła czapkę „bojarkę”, ale jej krój był nieco inny.
„Bojarka”
Kapelusz z lat 90-tych, który miał futrzaną obręcz wokół zaokrąglonego czubka. Była również wykonana z naturalnego futra i była noszona przez wyższe klasy.
Naturalne czapki wykonane z „przyzwoitego” futra były bardzo drogie. Średni koszt takiej czapki w Unii wynosił od 150 do 300 rubli – czyli 2-3 pensje w tamtym czasie.
Jakie czapki nosiły kobiety w ZSRR i dlaczego ich nie zdejmowały?
W ZSRR futrzana czapka była wskaźnikiem statusu. Drogie futra, takie jak norki, lisy arktyczne i czarne kuny były noszone przez zamożne kobiety. Tańsze czapki, takie jak te wykonane z lisa, były noszone przez mniej zamożnych. Kobiety często oszczędzały pieniądze na czapkę z norek, a gdy już ją kupiły, nigdy jej nie zdejmowały.
W rzeczywistości istnieje kilka wyjaśnień tego radzieckiego „fenomenu”.
Obawa przed kradzieżą
Kapelusz, który kosztował 2-3 pensje, potrzebował oka i oka. Dlatego ze strachu, że ktoś ukradnie tę drogą rzecz, kobiety postanowiły, że jej nie zdejmą. Kapelusz noszono na ulicy, w pracy, w kawiarniach i do zdjęć grupowych.
Martwiły się o swoje włosy
Pod futrzaną czapką trudno było utrzymać fryzurę, a kobiety nie chodziły bez niej do pracy. Dlatego, aby nie psuć sobie nastroju, postanowiono po prostu nie zdejmować czapki. Nawiasem mówiąc, futrzane czapki umożliwiały również rzadsze mycie włosów – to tyle, jeśli chodzi o osławioną sowiecką gospodarkę.
Chcieli wyglądać „drogo i bogato”
W czasach radzieckich, jak już wspomniano, futrzana czapka mogła świadczyć o statusie jej właściciela. Wiele radzieckich kobiet chciało wyglądać jak damy z wyższych sfer, a ta właśnie czapka pozwalała im zwrócić na siebie uwagę. Dlatego wiele osób często nosiło futrzane czapki przy stole nawet w święta – taka była moda.
Obecnie futrzane czapki są raczej anty-trendem, ponieważ coraz więcej osób rezygnuje z naturalnych futer w celu ochrony dzikiej przyrody. Ale nawet teraz można czasem zobaczyć kobietę w futrzanej czapce w miejscu pracy, jako żywe przypomnienie czasów radzieckich.
Uwagi:
